Od pewnego czasu zamiast pytać: dlaczego?
Pytasz: po co?
Zabawnie to brzmi. Zwłaszcza kiedy nikt się tego nie spodziewa. I pomimo tego, że staramy się z mamą poprawiać Cię za każdym razem to i tak uparcie pytasz po swojemu.
Jak to mówi babcia Hela: Taki Ci przykład dam.
- Zosia nie wchodź na skalniak!
- Po co?
- Nie rzucaj kamieniami.
- Po co?
I tak to właśnie z Tobą jest, zawsze coś śmiesznego wymyślisz.
Ale to bardzo dobrze, bo wymyśłanie różnych rzeczy bardzo się w życiu przydaje.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz