Bardzo dawno temu jak byłem mały to zachorowałem i bardzo źle się czułem. Musiałem przyjmować dużo leków i dostawałem nawet zastrzyki.
A po tym całym leczeniu jak już wyzdrowiałem, to na jednym zębie pojawiła się niewielka biała plamka.
Ja nigdy wcześniej jakoś specjalnie się jej nie przyglądałem i nie zastanawiałem jaki ma kształt i co on przypomina.
Ale jakiś czas temu zapytałaś mnie po co mam tą plamkę na zębie.
Opowiedziałem Ci o chorowaniu i o lekach. Potem dokładnie przyjrzałaś się tej plamce i powiedziałaś, że to nie jest plamka tylko kotek.
Zdziwiłem się troszkę, ale poszedłem do lustra żeby to sprawdzić.
I faktycznie miałaś rację, plamka wygląda jak mały biały kotek.
Ciekawe, że przez 20 lat nikt tego nie zauważył.
19 lutego 2010
14 lutego 2010
Księżniczka i żaba po raz setny...
Tak się akurat złożyło, że zachorowałem na anginę. Już całą sobotę leżałem w łóżku i właśnie tego dnia z rana poprosiłaś żebym włączył Ci "Księżniczkę i żabę". Włączyłem, a co mi tam, pomyślałem.
Pod koniec oglądania bajki zapytałaś mnie jak się włącza bajkę jeszcze raz. Więc pokazałem Ci na pilocie przycisk, który trzeba nacisnąć (jak się potem okazało nie potrzebnie).
W sobotę "Księżniczkę i żabę" obejrzałam chyba z 6 razy. A w niedzielę kolejne parę razy. A jeszcze przed nami poniedziałek i wtorek.
Chyba będę musiał pocałować DVD, może wtedy zmieni się ta monotonna ramówka.
Pod koniec oglądania bajki zapytałaś mnie jak się włącza bajkę jeszcze raz. Więc pokazałem Ci na pilocie przycisk, który trzeba nacisnąć (jak się potem okazało nie potrzebnie).
W sobotę "Księżniczkę i żabę" obejrzałam chyba z 6 razy. A w niedzielę kolejne parę razy. A jeszcze przed nami poniedziałek i wtorek.
Chyba będę musiał pocałować DVD, może wtedy zmieni się ta monotonna ramówka.
Subskrybuj:
Posty (Atom)