dla Zosi, na potem...

11 sierpnia 2009

Wycieczka do ZOO

W ostatnią niedzielę pojechaliśmy na wycieczkę do ZOO w Opolu.
Całą drogę przespałaś i nawet nie wiedziałaś gdzie jedziemy, bo to miała być niespodzianka.
Niespodzianka się udała, bo byłaś bardzo zaskoczona i zadowolona.
Od samego początku, jak tylko kupiliśmy bilety zaczęłaś pytać o małpki i tak już było przez całą wizytę. Na nieszczęścia, a może szczęście małpy znaleźliśmy na samym końcu.
A w między czasie oglądaliśmy inne zwierzęta. Wielbłądy, nosorożce, żyrafy, hipopotamy, foki i inne. Oczywiście ani przez moment nie przyćmiły one małpek, na które nie mogłaś się doczekać. Do czasu aż doszliśmy do goryli, które siedziały na swoim wybiegu i patrzyły się z obojętnością na tłumy ludzi. Chyba nie spodziewałaś się, że goryle tak wyglądają, bo widziałem po Twojej minie, że jesteś troszkę zaskoczona.
Zaraz po wizycie u goryli poszliśmy szukać małpek, które w końcu udało nam się znaleźć. Co prawda nie ma tu takiego wybiegu dla małp jak we Wrocławiu, ale małpy i tak podobały Ci się najbardziej. Pewnie dlatego, że też było ich tu bardzo dużo i do tego były bardzo różne. Niektóre bardzo małe, a inne większe. Oczywiście te najmniejsze były najfajniejsze.

A zapomniałbym dodać, że chyba największą frajdę z całej wycieczki po ZOO miałaś bawiąc się na kilku placach zabaw, które tam się znajdowały i muszę przyznać, że naprawdę były ciekawie pomyślane.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz