Niedawno jak już wychodziliśmy z domu, usiadłaś na schodach w piwnicy i zaczęłaś małą plastikową szufelką maziać po ścianie.
- Ej Zosiula, nie rysuj po tej ścianie, bo trzeba będzie ją malować - powiedziałęm.
- A żeby to zrobić trzeba będzie kupić farbę, a skąd ja na to mam wziąć pieniądze? - zapytałem.
- Idź do pracy - powiedziałaś nie przerywając rysowania..
...no chyba nie pozostaje mi nic innego.
22 stycznia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz