dla Zosi, na potem...

3 września 2009

Za duża kasa

Z okazji pierwszego dnia spędzonego przez Ciebie w przedszkolu postanowiliśmy z mamą zrobić Ci jakiś prezent, na który zresztą zasłużyłaś.
Poszedłem więc do sklepu i kupiłem Ci kasę, taką jak są w sklepach.
Kasa strasznie Ci się podobała. Ma otwieraną szufladę na pieniążki, duże guziki, które piszczą po naciśnięciu. Do tego jest czytnik kart i czytnik kodów z towarów. Ogólnie kasa jest bardzo fajna i sam byłem zaskoczony, że w końcu trafiłem na taką ekstra zabawkę.

I wczoraj jak już wybieraliśmy się do przedszkola to powiedziałem, że jak chcesz to możesz wziąć do przedszkola jedną zabawkę.
- A mogę wziąć kasę do przedszkola? – Zapytałaś.
- Lepiej nie zabieraj kasy do przedszkola, bo innym dzieciom będzie przykro, że nie mają takiej zabawki – odpowiedziałem.
- Ale tato, przecież ja się będę z nimi bawić w sklep – dodałaś bez zastanowienia i już zaczęłaś podnosić kasę.
- Kochanie, ta kasa jest za duża, żeby ją zabrać do przedszkola. – Powiedziałem.
- To po co kupiłeś mi taką dużą kasę. – Odparłaś zadzierając nos do góry.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz